14 mar 2016

Portal


Fioletowy portal stał na najwyższym zniesieniu w okolicy. Otaczały go wysokie trawy i płachty białego materiału zawieszonego u jego ram. Żadne stworzenia nie zbliżały się do niego nawet na kilometr więc jedynym dźwiękiem, który zakłócał cisze był nieśmiały wiatr powiewający wśród traw.
Portal miał prowadzić do innego świata. Wieki temu weszła tam cała armia lecz nigdy nie wrócili. By uniemożliwić zniszczenie portalu i jednocześnie zagrodzenia drogi ucieczki dla armii wzniesiono bariery. Nie były widoczne dla oczu jednak odstraszały wszystko nawet w pewnej odległości od nich.
Wokół portalu rozkwitało wiele legend. Najważniejsza z nich dotyczyła powrotu armii. Miała ona przynieść łupy z innego świata i technologie nieznaną tu. Mimo mijania lat żadna z przepowiedni nie spełniła się. Portal był wciąż zamknięty i czekał na osoby, które dawno już przepadły.
Pewnego dnia jednak z portalu ktoś wyszedł. Dotarł aż do królestwa władanego przez twórców portalu. Przyniósł technologie o, której nie śnili nawet najwięksi wynalazcy. Była to broń palna. Ów człowiek zyskał z tego powodu sławę mimo, że wiele osób protestowało by nie wytwarzać tego przedmiotu.
Sprzeciw rozszerzył się gdy oddano pierwsze strzały w stronę władców. Pięć kul trafiło w pięciu królów. Człowiek z portalu przejął tron. Próbowano go pokonać lecz on miał wszystko obmyślone. Dał im broń lecz nie dał im nabojów. Jedynym możliwym ratunkiem było użycie siły, która została dawno zapieczętowana za drugim portalem, którego miejsca nikt nie znał.
Ruszyły wyprawy w każdy zakątek ziemi. Od pustyń do zielonych puszczy, od zmarźlin po ziemie wulkaniczne. Nie znaleźli zaginionego portalu.
Kilka lat później z portalu, z którego wyszedł ów człowiek przybyło jeszcze dwudziestu takich jak on. Mieli ze sobą skrzynie pełną amunicji. Wyłapali wszystkich ludzi i zabili aby przejąć już na własność należące do nich ziemię. Tak skończyły się losy królestwa.
Przez portal przybyli ludzie ze świata po drugiej stronie. Zaludnili planetę. Nikt nawet nie pomyślał aby pamiętać tych, którzy padli tylko dlatego bo ktoś chciał zdobyć trochę więcej terytorium.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz